wtorek, 21 lipca 2009

op cz1



popisze wam troszkę .Opowiadanie to telepie mi po głowie od dłuższego czasu.Nie liczę że się spodoba muszę po prostu to wylać na "papier"

Jest rok 2030. Małe miasteczko w stanie Waszyngton.
Młoda dziewczyna lat 19 właśnie była po napisaniu matury,tym samym jej pobyt w sierocińcu dobiegł końca.
Dalej musiała sobie radzić w życiu sama.Nie miała dużych ambicji jako że jej zdanie na swój temat nie było zbyt dobre.>Jednak miała nadzieję że w małym miasteczku znajdzie jakąś pracę w sumie było jej obojętnie jaką byleby była.
Postanowiła działać im szybciej tym lepiej jak to się mówi.Poszła do urzędu pracy i przyglądała się dosyć długo ofertom .
w końcu zapisała sobie kilka z 3 może.
Oferta asystentki szefa fabryki butów,oferta sprzątania i gotowania w domu
oraz oferta niańki .
Po jakimś czasie i kilku rozmowach o pracy jako niania i asystentka nie było mowy.
została jej tylko jedna .Szła do domu z wielkimi obawami. W zasadzie była to jej ostatnia szansa


na dziś koniec:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz